Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 marca 2021

Peryskop kulturoznawczy PANI ANTONINA WĘDRYCHOWSKA PRIMO VOTO ŁUNIEWSKA

 Peryskop kulturoznawczy

PANI ANTONINA WĘDRYCHOWSKA PRIMO VOTO ŁUNIEWSKA
Została ochrzczona w kościele św. Macieja Apostoła w Siewierzu w roku 1767. Tak odnotowano ów fakt w metrykach parafialnych:
1767. Prepozyt [ks. Stanisław Kostka] Olszewski chrzci Antoninę Józefę Wędrychowską,córkę córkę Ignacego i Franciszki, ekonomów zamku siewierskiego, szlachty. Podają: szlachetny Józef Juszyński komisarz księstwa siewierskiego, baron Koziegłowski i Rudnik, i Antonina Dziębowska z Pińczyc, dziedziczka i właścicielka.
Ojciec Antoniny, Ignacy Wędrychowski, był ekonomem biskupiego księstwa i dzierżawcą biskupich Trzebiesławic. Trzebiesławice (miejscowość leżąca 12 km od Siewierza w stronę Ujejsca, dziś w obrębie Dąbrowy Górniczej) mają bardzo starą metrykę. W XV w. jej dziedzicem był Mikołaj Mirzowski herbu Gryf, „pan na Chruszczobrodzie, Dziewkach i Pińczycach”. Wyprowadził się z księstwa, bo nie chciał składać poddańczej przysięgi przed biskupem krakowskim. Potem siedzieli w Trzebiesławicach Grabowscy herbu Przeginia, Paweł Spargalth herbu Wieniawa i inni . Ks. Wiśniewski wspomina także o Franciszku i Katarzynie Myszkowskich (chrzcili syna Kazimierza Aleksandra).
W połowie XVIII w. dzierżawił (część?) Trzebiesławic wspomniany Ignacy Wędrychowski herbu Ślepowron. Na chrzest córki zaprosił wicekomisarza księstwa Józefa Juszyńskiego, o którym dowiadujemy się, że był dzierżawcą baronatu koziegłowskiego i Rudnik, w domyśle: Rudnika Wielkiego i Małego.
Wróćmy jednak do lat młodości Antoniny. Miała dwóch starszych braci, Jana, urodzonego w 1765 r., i Karola, ur. w 1765. W 1769 urodziła się siostra Antoniny – Katarzyna. W 1787 Agnieszka Wędrychowska wzięła (w tym samym kościele siewierskim) ślub z niejakim Janem Chroszczowskim . Niewykluczone, że to także siostra Antoniny.

Po roku 1769 Wędrychowscy przenoszą się do Kamienicy Polskiej w parafii Koziegłowy, najbardziej wysuniętej na północ wsi księstwa siewierskiego. Nie wiadomo, jak wyglądał ich dwór. Odkupili go od poprzednich właścicieli i zmodyfikowali,czy zbudowali de novo? Jeśli zbudowali, to w którym miejscu? Przekazy na temat dworu nie przetrwały progu XIX w. Nie zachował się żaden szkic. Wiadomo, że Ignacy sprzedał majątek córce w 1797 r., ta transakcja zbiegła się zapewne w czasie z zamążpójściem Antoniny. Nie wiadomo, gdzie odbył się ślub z Janem Kantym Łuniewskim. (Może wkrótce akt ślubu trafi do sieci elektronicznej na skutek gwałtownie rozwijającej się indeksacji metryk?)
O rodzinie Łuniewskich herbu Łukocz (co ma w błękitnym polu pół wieprza dzikiego) mamy nieco danych. Wypadałoby kiedyś napisać o przedstawicielach tej familii. Istniej monografia Łuniewskich o przydomku Plewa Stanisława Dołęgi Cieszkowskiego dostępna w wersji elektronicznej. Dziadkiem „naszego” Jana Kantego Łuniewskiego był Wawrzyniec, dziedzic dóbr Łuniewo Wielkie w ziemi drohickiej, komornik ziemski nurski. Z tej linii pochodził powstaniec styczniowy Józef Ignacy Łuniewski.
W małżeństwie z Janem Kantym Łuniewskim (urodzonym ok. 1760 r.) Antonina miała syna Aleksego Ambrożego Damazego (trzech imion), wylegitymowanego ze szlachectwa w 1838 r. oraz Rafała. Aleksy był dziedzicem dóbr Opatowiczki w powiecie skalbmierskim. W 1820 r. w Pogórzu, w cyrkule bocheńskim wziął ślub z Justyną Molęcką, dochował się trzech synów (wszyscy urodzili się w Czarnocinie): Ludwika, ur. 1831, Jana, ur. 1822 (aplikanta w Heroldii Królestwa Polskiego) i Teodora Leopolda (2 imion) ur. 1825, który został pozbawiony szlachectwa (zapewne na udział wydarzeniach 1846 r. w Krakowie). Aleksy zmarł w 1850 r. w Rosiejowie k. Skalbmierza. Rafał zmarł w 1847 r. - także w Rosiejowie.
Po śmierci Jana Kantego Łuniewskiego Antonina wyszła za Floriana Sadowskiego herbu Nałęcz. . Ta para małżeńska dobrze jest znana czytelnikom „Korzeni” (także z pastiszowej powieści historycznej „Geometra”). Nie wiemy, gdzie odbyła się ceremonia zaślubin. Wiemy tylko, że małżonkowie Sadowscy byli dziedzicami dóbr Kamienica Polska do 1818 r.
Andrzej Bohdan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r