Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 15 marca 2021

Stowarzyszenie Pań Miłosierdzia w Parafii Kamienica Polska.

 Stowarzyszenie Pań Miłosierdzia w Parafii Kamienica Polska.

Wśród zgromadzonych przez Michalinę Kuśnierczyk dokumentów dotyczących przeszłości Kamienicy Polskiej na uwagę zasługuje zeszyt (17 x 21 cm) w twardej oprawie, w którym prowadzono przychody i rozchody Stowarzyszenia Pań Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo za lata 1936-1938.



Na przychody składały się składki, ofiary i datki w naturze. Stowarzyszenie wspomagało najbiedniejszych mieszkańców poprzez zakup artykułów spożywczych, ubrań, węgla. Wśród wydatków są zakupy materiałów piśmiennych, prenumerata czasopisma „Zjednoczenie" (wpłata na konto Katolickiego Związku Kobiet w Poznaniu), koszty delegacji itp. Stowarzyszenie urządzało święcone i gwiazdkę dla biednych, fundowało śniadanie dzieciom przystępującym do Pierwszej Komunii, kupowało medaliki i obrazki, ubrania.



Parafianie przed plebanią wraz z ks .Lucjanem Kaczmarzykiem .1936r

W maju 1936 r. ofiarowało 60 zł na zakup alby do kościoła na ręce proboszcza Lucjana Kaczmarczyka, w styczniu 1937 r. złożono ofiarę na budowę domu parafialnego w wysokości 100 zł. Wśród najbardziej potrzebujących pomocy — co wynika z książki rozchodów — był Tomasz Walentek. Wielokrotnie otrzymywał węgiel. kartofle, chleb i cukier. Stowarzyszenie kupowało mleko dla dziecka niejakiej Grelińskiej, lekarstwa, opłaciło składkę szkolną za J. Sitka w styczniu 1936 r. W grudniu 1936 r. 50 zł ofiarowała Stowarzyszeniu J. Hasfeldowa z Natalina w imieniu fabryki „Klepaczka". Saldo na 1937 rok wynosiło 328 zł 06 gr (w styczniu 1936 r — 306 zł 83 gr). Rewizji ksiąg i rachunków dokonały: Lucyna Organówna, Helena Łyko, Helena Doboszowa.



Przed kościołem 1935r . Od lewej...Stanisława Szwymer (Ordon), Maria Górniak (Goldsztajn), Stanisława Walenta (Forcz), NN, p. Felicja Mikołajczykowa, Maria Szmidlówna i Janina Najnigier (Macoch). Foto z albumu p.Barbary Krajewskiej . Zbiory Muzeum Regionalnego w Kamienicy Polskiej

Rewizję księgi kasowej za 1937 r. przeprowadziły Felicja Mikołajczykowa i Stanisława Majowa. Saldo na 1938 r. wynosiło 192 zł 23 gr. Wśród płacących składki w styczniu 1936 r. spotykamy: Zofię Fazanową, Zygmunta Mianowskiego, Józefę Jagodzińską, Helenę Mianowską, Bolesławę Jungową, Anielę Morzykową, Marię Giedrykową, Bronisławę L. Szmidlową, Helenę Łykową, Weronikę Nowotną, Lucynę Organówną, Helenę Doboszową, ks. Lucjana Kaczmarczyka, Marię Pilcową, panie: A. Kuśnierczykową, J. Merynową, R. Goldsztajową, i A. Szmidlową. Od września pojawia się w dokumentach M. Tajbrowa, od października Felicja Mikołajczykowa. 1 listopada 1936 r. przeprowadzono kwestę uliczną, w czasie której zebrano 50 zł 57 gr, a za 28 zł 50 gr sprzedano chorągiewki żałobne. W grudniu tego roku pani Cianciarowa ofiarowała 4 metry płócienka kolorowego wartości 3 zł 30 gr. Od marca 1937 r. składkę zaczyna opłacać pani Józefa Galle, natomiast inż. Mianowski w maju wpłaca 10 zł na śniadanie dla dzieci przystępujących do komunii. 1 listopada 1937 r. z kwesty ulicznej i sprzedaży chorągiewek uzyskano 20 zł 90 gr. W grudniu na gwiazdkę dla najbiedniejszych 5 zł wpłacił wójt gminy. W styczniu 1938 r. składkę płacili: państwo Mianowscy, Maria Giedrykowa, panie: Jungowa, Szmidlowa, Łykowa, Szmidowa, Galle, Merynowa, Goldsztajnowa i Pilcowa. Od połowy 1938 kurczy się lista osób wspomagających. We wrześniu 1938 r. składkę opłaciły jedynie trzy panie: Maria Giedrykowa, pani Szmidlowa i pani Goldsztajnowa. Ostatnich wpłat dokonano w październiku 1938 (p. Giedrykowa, Galle, Goldsztajnowa). W grudniu urządzono gwiazdkę dla najbiedniejszych za 94 zł 26 gr, wypłacono na zakup żywności dla Kowackiej 2 zł i węgiel dla Walentka 95 gr. Jest to ostatni wpis do zeszytu. Pozostałe kartki pozostały nie zapisane. Suche, lakoniczne wpisy do księgi kasowej nie mogą konkurować z kronikarskimi zapiskami, ale pamiętać trzeba, że to także cząstka historii Kamienicy Polskiej. Nader wymowna — bezrobotni, chorzy i biedni mogli liczyć na wsparcie. W zachowanej książce znajdują się także luźne pokwitowania i rachunki. Dochowała się m.in. lista osób, którym na gwiazdkę 1938 r. podarowano pól kilograma mięsa, chleb, chałkę, cykorię 2 dkg kawy, pól kilograma cukru i mydło. Jest też pokwitowanie od stolarza Zygmunta Walenty z 30 czerwca 1938 r., który odebrał 7 zł za zrobienie trumny. Stosowny wpis w księdze: „zapłacono za trumienkę Z. Walencie". A więc chodziło o pochowanie dziecka. Michalina Kuśnierczykówna pełniła funkcję skarbnika Stowarzyszenia.

Źródło: Kwartalnik historyczny Kongregacji Genealogicznej ,,KORZENIE” nr 20, R. VII, 1/1997r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r