Wspomnienia. Ucieczka 1939r
Tuż przed wybuchem wojny miałem siedem lat. Mieszkałem z rodzicami i rodzeństwem w Wanatach II przy klinkrze. Ojciec mój Józef, kiedy zaczęły się ruchy wojenne, zaczął przygotowywać się do zabezpieczenia przed skutkami wojny, 1 zabezpieczył okna oklejając szczeliny papierem 2. studnie przykrył mokrym kocem, w obawie przed zatruciem wody gazem. Za budynkiem, około 200-300 m. wykopał dół o wymiarach 3x4 m, który miał służyć jako bunkier. Dół był przybyty ściętymi gałęziami dla zamaskowania. Rodzice przechowywali tam artykuły gospodarstwa domowego. W nocy 30 sierpnia zaczęły się ruchy mobilizacyjne wojska. Rano 1 września widziałem drużynę wojska polskiego jadącą na rowerach, z karabinami na plecach. Jechali z Częstochowy w kierunku Katowic. Przerywali jazdę ukrywając się w rowach. Po chwili takich manewrów wracali do Częstochowy Niemcy dali już o sobie znać.
Zniszczony most koło Kamienicy Polskiej .(Prawdopodobnie w kierunku Osin .Rzeka Warta).4 września 1939r. W tlen komin fabryki ,,Klepaczka" http://www.ebay.pl/itm/Kriegsbrucke-erbaut-bei-Kamienica-Kamnitz-Polen-/381477650119?hash=item58d1d6fec7%3Ag%3ACdkAAOSwv-NWWCxb
Zaczęły płonąć gospodarstwa domowe w okolicach Zawady. Moi rodzice i sąsie-dzi postanowili uciekać w kierunki Wanat I. Spakowali najbardziej potrzebne rzeczy, załadowali wozy konne i ruszyli w drogę. Zatrzymaliśmy się u p. Cieżyńskich . Rodzina ta miała wybudowany dom w stanie surowym. W pobliżu palił się stóg, świstały bez przerwy kule. Uciekaliśmy w kierunku Jastrzębia polnymi drogami. W czasie ucieczki przejechaliśmy wozem przewody łączności leżące na ziemi. Niemcy chcieli nas wystrzelać za to zniszczenie. Ojciec mój znał język niemiecki, dogadał się z Niemcami i odstąpili od strzelaniny. Przeprowadzili tylko rewizję wśród mężczyzn. Dotarliśmy do Jastrzębia - na Pustkowie, gdzie zatrzymaliśmy się u gospodarzy o nazwisku Kukła. Posiadali duże zabudowania kryte słomą. U gospodarzy było dużo uciekinierów, którzy nocowali w stodole.
Kamienica Polska 3 wrzesnia 1939r.///Kamienica Polska 3 wrzesnia 1939r. Źródło https://www.ebay.de/itm/WW2-Foto-2-Kamienica-Polska-polnische-Fluchtlinge-Nachr-Abt-4-Polen-Feldzug-WH/263429428695?hash=item3d559e15d7%3Ag%3Ar-AAAOSwzbxaVjvs
Ojciec obawiając się pożaru naszykował nam spanie pod gruszą. W nocy widać było łuny, świstały kule. Nasi sąsiedzi, Jabłońscy, chcieli zajrzeć do domu, obejrzeć dobytek i przynieść trochę mięsa z ubitych świnek, które zostawili przed ucieczką. Do domu nie dotarli. Zostali zastrzeleni przez Niemców, bo uznano ich za szpiegów. Bracia Jabłońscy zostali rozstrzelani na polach między Kamienicą a Wanatami. Znalazł ich po powrocie z ucieczki p. Ratman. Pochowano ich na cmentarzu w Pocześnie.
Wspomnienia: Jan Banasiak (Częstochowa) Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr62 , R XVII, 3/2007r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz