Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 16 marca 2021

ŚCIEŻKI PAMIĘCI. Romek.

 ŚCIEŻKI PAMIĘCI. Romek.

ŚCIEŻKI PAMIĘCI. Romka Banasiaka może pozazdrościć Kamienicy każda miejscowość w Polsce. Znacie takiego drugiego, co potrafił cały boży dzień spędzić na pasie zieleni oddzielającym dwie nitki trasy Katowice -Warszawa (niegdyś E-16, teraz DK-1)? Znacie kogoś, kto tak wpisał się w pejzaż Podlesia i Romanowa? Romek. Z nieodłącznym rowerem. Wiadomo, że ze stanem jego nerwów nie było najlepiej.



Od czasu do czasu konieczne były pobyty w szpitalu. Edukacja Romka na szczeblu podstawowym została dość wcześnie przerwana. Jak przez mglę pamiętam, że zachodził do salki katechetycznej. Ale po lekcji - przez kogoś sprowokowany - groził, „że rozwali łeb kamieniem". Był oryginalnym rozmówcą. Miał swój sposób widzenia świata. Swoją filozofię dziejów. Lubił kręcić się koło liceum (w końcu mieszkał niemal po sąsiedzku). Nieformalny dozorca. Wydaje się, że magnesem przyciągającym go w okolice szkoły były uczennice... Korzystał z gminnej zapomogi. Narzekał kiedyś, że nie starcza mu na obiady i papierosy. A palił jak smok. Pamiętam, że zaglądał nad basen. W latach 1970-1973 organizowaliśmy tam wieczorki taneczne lubiane przez ówczesną młodzież. A Romek lubił wiedzieć co się dzieje we wsi. Wręczyłem mu onegdaj egzemplarz „Korzeni", w którym znajdowała się fotografia przedstawiająca m. in. jego ojca.



Schował gazetę za pazuchę z wielkim nabożeństwem. Niektórych kamieniczan darzył szczególną estymą. Sądzę, że nie pozwoliłby skrzywdzić żadnego z mieszkańców Podlesia. Wyróżniał szczególnie Bogusia Cabana i Adama Szmidę. Co tu dużo mówić. Oryginał z tego „naszego Romka". Od pewnego czasu nie widuję go. Nie wiem, co się z nim dzieje. Mogę co najwyżej zamieścić zrobioną mu przed trzema laty fotografię. Mocno już przytył. Poświęciłem mu wiersz, jeden z cyklu wierszy zatytułowanych „Z księgi metryk". Są to liryczne portreciki dawnych mieszkańców Kamienicy. Z żyjących uwiecznieni zostali jedynie Stefan Jeruszka i Romek.
Stoi przy drodze i ćmi papierosy,
Asfaltowy bocian,
Strach na mercedesy.
Przydrożny świątek z Podlesia -Romek.
Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Źródło: Kwartalnik historyczny Kongregacji Genealogicznej ,,KORZENIE” nr 31, R. IX, 4/1999

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r