Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 11 marca 2021

Górnicze tradycje. (c.d.)

 Górnicze tradycje. (c.d.)

Napisanie historii eksploatacji rudy żelaza na terenie gminy Kamienica Polska w II połowie XIX wieku jest niemożliwe bez przestudiowania wszystkich aktów notarialnych. Głównym terenem poszukiwań i wydobycia rudy był folwark Klepaczka, sąsiadujący z gruntami wsi Kamienica Polska i dobrami podworskimi w Jastrzębiu. Klepaczka od roku 1818 należała do Jana Bandy. Spadkobiercy, Emilia i Gustaw Bendowie w roku 1873 sprzedali Klepaczkę (wraz z młynem) Henrykowi Andrzejowi Kleberowi.



Zalegające na obszarze Klepaczki pokłady rudy żelaza przynęciły wielu przedsiębiorców - amatorów szybkiego zysku. Kleber 11 III 1873 r. sprzedał prawo wydobywania rudy Remigiuszowi Brzostowiczowi z Sosnowca, a ten z kolei ustąpił swe prawo Karolowi Rychterowi i Walentemu Zissowi. Pochodzący z Praszki Ziss, zamieszkały w Zabrzu na Górnym Śląsku (ówczesny Śląsk Pruski), za wspólnika dobrał sobie Ludwika Szlezyngiera z Tarnowskich Gór, ale w roku 1881 wykluczył go ze spółki i w ten sposób uzyskał wyłączność wydobywania rudy na terenie Klepaczki. Skomplikowane sprawy własnościowe dóbr Kamienica Polska (dobra należały do grupy kolonistów, którzy 9 działów ziemi odstąpili Bandzie) sprawiły, że Kleber, Brzostowicz i Ziss mieli kłopoty z rosyjskim zarządem górniczym, musieli odwoływać się do akt byłego Trybunału Cywilnego w Kaliszu (ksiąg wieczystych) z roku 1842, gdy wójtem Kamienicy był Ludwik Knopff, a pełnomocnikami wsi Józef Herbich i Jozef Suk. Sprawę rozstrzygnęli dobrowolnie 20 II 1883 (akt kancelarii notariusza Józefa Zborowskiego, repertorium 30); Walenty Ziss zapłacił Kleberowi tysiąc rubli za możliwość eksploatacji rudy na terenie folwarku Klepaczka, leżącego po obu stronach drogi prowadzącej do Jastrzębia.



Ziss nie zadowolił się obszarem Klepaczki, wraz z Tanchumem Joskowiczem kupił prawo eksploatacji rudy także na terenie Jastrzębia. istniało tam pole górnicze „Władimir", należące do właściciela majoratu Piotrowo, radcy stanu i radcy tytularnego, byłego sędziego pokoju w Łodzi, Włodzimierza Lebiediewa. Obszerny majorat Włodzimierz Lebiediew odziedziczył po swym ojcu, Piotrze Lebiediewie (stąd zapewne nazwa majątku); składał się z folwarków w Wojsławicach i Gniazdowie ( k. Koziegłów), osady młyńskiej Oczko (k. Koziegłów), folwarków w Jastrzębiu, Klepaczce (k. Starczy) i Lyścu.



Przekrój hałdy kopalni rud żelaza "Józef" w Jastrzębiu. autorstwa Waraciła - Praca własna. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie Wikimedia Commons - http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Hałda_Józef.JPG#/media/File:Hałda_Józef.JPG

Ponieważ Włodzimierz Lebiediew mieszkał w Petersburgu (przy Newskim Prospekcie 51), jego dobrami zarządzał Michał Herc, kupiec I gildii. W 1897 r. Ziss sprzedał swe prawa, z kopalnią i zabudowaniami, z polami górniczymi „Julian" i „Bruno" Towarzystwu Zakładów Metalowych B. Hantke w Warszawie za sumę 7.138 rubli. Eksploatację rudy podjęli także mieszkańcy Kamienicy Polskiej. W styczniu 1898 r. przedstawiciele drobnych właścicieli w osobach Wojciecha Bielobradka, Józefa Ficenesa, Józefa Hazlera, Józefa Górala, Ferdynanda Hartmana, Romualda Kołaczkowskiego i Franciszka Kuśnierczyka podpisali z Alfredem Hantke, reprezentującym Towarzystwo Zakładów Metalowych B. Hantke, akt notarialny regulujący sposób wydobywania i dostarczania Towarzystwu rudy żelaza z gruntów Kamienicy Polskiej. Akt sporządzony został w kancelarii notariusza Władysława Małkowskiego w Częstochowie (repertorium 539, E665, 666), składał się z 10 paragrafów. Właścicielom hub ziemi w Kamienicy Polskiej przysługiwało, w myśl aktu kupna z 1818 r., prawo do znajdujących się w ziemi kopalin.



Pozostałości po kopalniach szybikowych tzw duklach (biedaszyby)

Wydobytą własnym sumptem i na swój koszt rudę, na korzyść Towarzystwa B. Hantke, dostarczać mieli — jak czytamy a akcie - do stacji kolejowej w Poraju, gdzie podlegała ważeniu. Dostarczana ruda miała być czysta, pozbawiona gliny, piasku i iłu, możliwie sucha, ponadto musiała zawierać nie mniej niż 30 % metalicz-nego żelaza. Jednostką wagi był cetnar czyli 30 flintów rosyjskich, za każdy cetnar wypłacano 20 kopiejek, z tym, że „na obszarze części nazywanej Klebrowizna do Hazlera" płacono 18 kopiejek za cetnar, na obszarze „od Hazlera do Amanda Walenty" 17 kopiejek, a od Amanda Walenty do końca pola górniczego 30 kopiejek. Rozliczenia (wypłaty) miały odbywać się 1. każdego miesiąca.



Hałda kopalni "Piotr" w Jastrzębiu autorstwa Waraciła - Praca własna. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie Wikimedia Commons - http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Hałda_Piotr.JPG#/media/File:Hałda_Piotr.JPG

Towarzystwo zobowiązało się do utrzymywania swoim kosztem inżyniera (sztygara) dla robót górniczych, doktora, felczera, ambulatorium oraz przyjęło na siebie odpowiedzialność za nieszczęśliwe wypadki. Podczas transportu rudy można było swobodnie korzystać z dróg właściciela majoratu Piotrów (dzierżawionych przez Towarzystwo B. Hantke), a zatem Włodzimierza Lebiediewa. Do aktu notarialnego dołączony był protokół wiejskiego zebrania mieszkańców wsi Kamienicy Polskiej z 17 XII 1897 r. pod przewodnictwem wójta. Na 120 współwłaścicieli gruntów mających prawo głosu zjawiły się 84 osoby. Stosunkiem głosów 82 przeciw 2 uchwalono sposób wydobywania, dostarczania i rozliczania sum za rudę. Kontrakt miał obowiązywać do 1. 1. 1901 r. Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr90 , R XXIV, 3/2014r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz